Autorka

Imię: Martyna

Wiek: 18 lat

Znak zodiaku: Lew

Ulubiony cytat: „Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu” – Antoine de Saint-Exupéry

Profil klasy licealnej: biologiczno-chemiczny

Zainteresowania: chemia analityczna i organiczna, gotowanie, pisanie, siatkówka

Zalety: pracowita, uczynna, tolerancyjna, zawsze gotowa wysłuchać drugiej osoby, ambitna

Wady: pamiętliwa i powolna



SIEDEM PYTAŃ DO AUTORKI

Dlaczego, tworząc własne opowieści, preferujesz pisane tradycyjnym sposobem – na kartce, długopisem – zamiast na komputerze?
 To chyba po prostu taki nawyk. Zawsze byłam staroświecka, nawet we własnym domu ledwo potrafię włączyć komputer czy telewizor, a z nowym telefonem komórkowym oswajałam się dobrych kilka tygodni, może nawet miesiąc, dwa.
 Poza tym, nie lubię ślęczeć niewiadomo ile czasu przed monitorem, głównie przez swój słaby wzrok, a wiadomo, że nawet stworzenie dobrego rozdziału wymaga dużej ilości poświęconego mu czasu.

Ludzie mają w zwyczaju nazywać Cię żartobliwie „panikarą” – czym jest to spowodowane?
 Strachem o przyszłość. Codziennie miewam jakieś dziwne „wizje” przedstawiające mnie za jakiś czas. Są one czasami bardzo sprzeczne z otaczającą mnie rzeczywistością. Zderzając się z nią powodują u mnie przerażenie – dlatego też często panikuję i mimowolnie zakładam, że nic mi nie wyjdzie.
 Niewątpliwie denerwuje to moich znajomych, ale ci, którzy lepiej mnie znają wiedzą, że często nie mówię poważnie tylko... Bredzę.

Niespełnienie jakiego marzenia najbardziej Cię dotknęło?
 Nigdy się nad tym jakoś szczególnie nie zastanawiałam. Myślę, że każdy z nas ma marzenia, które albo nie zrealizowały się, albo nawet nie mają na to szans.
 Czasami mam jedynie żal do Wszechświata o to, że do tej pory nie postawił mi na drodze osoby, która mogłaby się stać moim prawdziwym przyjacielem. Takim na dobre i na złe. Mam mnóstwo cudownych znajomych, ale... To jednak nie to samo.

Wolisz huczne, alkoholowe imprezy czy też spokojne wieczory z książką/filmem i kubkiem ulubionej herbaty?
 Zdecydowanie druga opcja! Nigdy nie przepadałam za popijawami. Owszem, czasami trzeba zaszaleć, ale jednak preferuję samotność. Mam w sobie coś z... Odosobnionego Ślizgona.
Samotne wieczory nie są moim zmartwieniem – raczej wybawieniem. To czas, gdy mogę się zrelaksować, często właśnie wtedy przychodzi do mnie wena, a marzenia nie mają żadnych granic.

Dlaczego nazywasz siebie „rodzinnym wybrykiem natury”?
Cóż, kiedy tylko mam okazję obserwować członków mojej najbliższej rodziny, doznaję potwornego szoku – praktycznie wszyscy to szczerzy, radośni ekstrawertycy, w dodatku ze smykałką do matematyki, fizyki i... Historii.
 Ja natomiast jestem introwertyczką. Z matematyką radzę sobie pół na pół (chociaż będę musiała się do niej przyłożyć, jeżeli za dwa lata chcę dostać się na politechnikę), fizyka to dla mnie czarna magia, a historia – ciekawa bajka, którą największą wadą jest nadmiar cyferek i nazwisk.
 Czasami mam wrażenie, że tak bardzo różnię się od swojej rodziny, że nie raz podejrzewałam, że... Przybyłam z innego wymiaru.

Czy bardzo utożsamiasz się z postaciami Twoich własnych opowiadań?
 To zależy. Z niektórymi postaciami rzeczywiście bardzo się utożsamiam i, pisząc kolejne rozdziały, jakby osobiście przeżywam panującą w nich atmosferę.
 Ale jest też druga grupa bohaterów, dla których jestem bardziej... Jak matka. A oni są moimi dziećmi, o które się troszczę, zależy mi, by odnalazły swoją właściwą drogę w życiu, pasję, miłość, szczęście.
 Jednak do wszystkich postaci jestem niezwykle przywiązana. Może to trochę głupio zabrzmi, ale mam wrażenie, że bez nich moje życie nie byłoby takie wesołe i barwne.

Gdybyś mogła cofnąć czas, wykorzystałabyś taką szansę?
 Nie – nigdy w życiu. Uważam, że nie wolno mieszać w czasoprzestrzeni. Poza tym, jestem pewna, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny i każde, nawet to najbardziej nieprzyjemne doświadczenie, może być dla nas świetną lekcją i wskazówką, która pomoże nam dojść do upragnionego celu.

Pytania w notce stworzyła moja koleżanka J. W. na rzecz tego bloga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harry Potter Broom

Obserwatorzy